Zupa krem z pieczarek bez śmietany

Mamy jesień a wraz z nią okres na zbieranie grzybów. Ja niestety nie bardzo mam jak i kiedy wybrać się na grzybobranie, dlatego posiłkuję się równie pysznymi pieczarkami. Mój dzisiejszy przepis jest banalnie prosty, nie wymaga niczego skomplikowanego i bynajmniej nie jest zamiennikiem zupy grzybowej. Jest to krem z pieczarek, bo taki właśnie chciałam zrobić i zjeść. Lubię bardzo ich smak, więc jeśli i Wy lubicie to zapraszam do przyrządzenia gęstej zupy, która nie wymaga niepotrzebnego zabielenia. W czystej postaci jest również pyszna, a przede wszystkim zdrowa! Zapraszam:)

SKŁADNIKI:

(na 1 dużą lub 2 mniejsze porcje)

ok. 250g pieczarek

1 szklanka wody lub domowego bulionu bez kostki

pieprz, sól morska

pitruszka zielona

1 mała cebulka

1 łyżeczka oleju kokosowego lub rzepakowego

1 ziemniak 

1 mała marchewka

1 mały ząbek czosnku

 PRZYGOTOWANIE:

Cebulkę podsmaż w garnku.

Pieczarki obierz, pokrój w plasterki i dodaj do podsmażonej lekko cebulki. 

Smaż kolejne kilka minut, aż pieczarki lekko zmiękną.

Przypraw (ja użyłam dość sporo pieprzu). 

Wlej wodę lub bulion, dodaj obrane i pokrojonego w mniejsze części marchewkę i ziemniaka i gotuj na małym ogniu około pół godziny. 

Gdy warzywa będą już miękkie, miksuj zupę aż do uzyskania jednolitej, gęstej konsystencji (ja zostawiłam bardzo drobniutkie warzywa). 

Jeśli krem będzie zbyt gęsty, dolej jeszcze troszkę przegotowanej wody lub bulionu.

Gotuj jeszcze przez 5 minut.

Podawaj ze świeżą natką pietruszki.