O szczególnych właściwościach ogórków kiszonych pisałam już na facebooku, ale dla tych co mnie tam rzadziej odwiedzają, napiszę raz jeszcze tutaj:
Obcokrajowcy często patrzą na ogórki kiszone z niechęcią, ponieważ uważają je za zepsute... hm... nie wiedzą co tracą! Pozbawiając organizm kiszonych produktów, odbieramy mu możliwość otrzymania cennych składników odżywczych tj. witaminy, minerały i bakterie probiotyczne poprawiające równowagę kwasowo-zasadową. Spożywanie produktów bogatych w probiotyki może też wspomóc łagodzenie objawów nietolerancji laktozy. Ponadto kiszonki mają też działanie antystresowe, czy wzmacniające oraz przyspieszają przemianę materii. Jedynym minusem jest wysoka zawartość sodu, dlatego też nie poleca się ich osobom z nadciśnieniem i z problemem układu krążenia krwi. Ale wszystkich innych namawiam do ich jedzenia, bo są nie tylko smaczne i nie tylko wzbogacają smak potraw, ale są przede wszystkim zdrowe!
SKŁADNIKI:
(na jeden litrowy słoik)
kilka ogórków gruntowych (najlepiej podobnej wielkości)
1-2 gałązki kopru z kwiatem,
3 plasterki korzenia chrzanu
1 liść czarnej porzeczki,
1 liść wiśni
1 ząbek czosnku
7 ziarenek gorczycy
woda
sól morska (na 1 litr wody - 1 płaska łyżka)
PRZYGOTOWANIE:
Wodę z solą zagotować.
Przygotuj wszystkie produkty. Ogórki dobrze umyj i wysusz.
Na dno dobrze wyparzonego słoika wyłożyć
liście wiśni i czarnej porzeczki.
Dodać koper oraz ogórki (stawiać
je pionowo). Czosnek (pokrojony na 3 części), chrzan i ziarna gorczycy
włożyć pomiędzy ogórki.
Zagotowaną zalewę wlać do słoika, tak aby
przykryła wszystkie warzywa.
Dobrze wyczyszczonym wekiem zakręcić
porządnie słoik. Odstawić.
Ogórki przechowywać najpierw w temperaturze
pokojowej, a po kilku dniach przełożyć do chłodniejszego miejsca.
W
analogiczny sposób zrobić z pozostałymi słoikami.
Ogórki im dłużej
zamknięte, tym bardziej kwaśne.
PRZEPIS ZNAJDZIECIE TEŻ NA STRONIE CARREFOURA W ZAKŁADCE INSPIRACJE!
P.s. A Wy jak często jadacie ogórki? Wolicie surowe, małosolne, czy całkiem kiszone? Może ktoś z Was się skusi na zrobienie swoich, domowych ogóreczków?:)
Piszcie w komentarzach!
Próbowałem - nie udały mi się. Muszę więc kupować już gotowe. Jeżeli chodzi o ogórki kiszone producent jeden w moim wypadku się sprawdza, tylko jego produkty kupuję. Co najważniejsze - nawet przed świętami jest zawsze ta sama jakość, nie robią masówki.
OdpowiedzUsuńJa też zalewam gorącą zalewą i zawsze wychodzą - taki przepis dostałam od siostry :)
OdpowiedzUsuńTylko sól używam niejodowaną - to plus gorąca zalewa są moim zdaniem gwarancją udanych, chrupiących ogórków kiszonych