Ciasto inspirowane jest moim ukochanym wypiekiem, które swą prostotą skradło najpierw mojej mamy serce, a następnie moje. Gościło ono bardzo często na naszym stole, dlatego też szybko stało się ono ulubieńcem całej rodziny i naszych znajomych.
Jeszcze kilka lat temu, robiąc tradycyjną "Wiewiórkę", trzymałam się dokładnego przepisu, jednak z czasem, gdy moja świadomość żywienia zaczęła wzrastać, zaczęłam go delikatnie modyfikować pod siebie. Początkowo zamieniając tylko mąkę zwykłą na pełnoziarnistą, biały cukier na cukier trzcinowy. Później były wariacje bezglutenowe (z mąką gryczaną, jaglaną, owsianą), bez cukru, z bananem itd. Dzisiaj jednak przedstawię Wam bardzo prostą i sprawdzoną, odchudzoną wersję z dodatkiem pysznej masy daktylowej.
SKŁADNIKI:
ciasto
4 jajka L (u mnie z wolnego wybiegu - 1)
2 pełne łyżki miodu lub 1/2 szklanki ksylitolu
stewia
ekstrakt waniliowy/mielona wanilia/ziarenka laski wanilii/aromat waniliowy
2 szklanki mąki pełnoziarnistej
1 łyżeczka sody
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki soli himalajskiej
1 łyżka cynamonu
3 jabłka
1/2 szklanki orzechów włoskich (można dać całą)
1/4 szklanki oleju rzepakowego
1/4 szklanki oleju kokosowego
karmel daktylowy
4 daktyle suszone z pestką (bez konserwantów)
1 łyżka masła orzechowego 100% (zmiksowane fistaszki)
1 łyżeczka oleju archaidowego OLEOFARM
1 łyżeczka oleju archaidowego OLEOFARM
szczypta soli himalajskiej
orzechy włoskie i zmielone migdały (na wierzch)
PRZYGOTOWANIE:
Jajka, z miodem/ksylitolem, stewią i ekstraktem waniliowym zmiksować (przez kilka minut, aż masa troszkę powiększy swoją objętość).
Dodać przesianą mąkę wymieszaną z sodą, proszkiem do pieczenia, solą i cynamonem.
Wymieszać.
Do ciasta dodawać stopniowo obrane i pokrojone na kawałki jabłka naprzemiennie z olejem.
Na koniec dodać rozdrobnione orzechy, przelać ciasto do formy silikonowej lub zwykłej wyłożonej papierem do pieczenia i włożyć do nagrzanego piekarnika do 200stopni.
Piec około 45 minut (do suchego patyczka).
Ciasto wyciągnąć z piekarnika i wystudzić.
W tym czasie daktyle zalać wodą i odstawić na kilka minut.
Odlać troszkę wody i zmiksować. Jeśli masa byłaby bardzo gęsta, to można dodać troszkę wody z moczenia, aż do uzyskania odpowiedniej konsystencji (nie za gęsta, nie za rzadka).
Masę daktylową wymieszać z masłem orzechowym i szczyptą soli.
Rozsmarować na wierzchu ciasta.
Można też zrobić podwójną porcję i na przykład przełożyć nią dodatkowo ciasto:)
Na koniec posypać zmielonymi migdałami.
Mówiłam że szybko i sprawnie się je robi? A za to ile daje szczęścia!:)
MNIAAAAM! :)
Koniecznie się podzielcie swoimi odczuciami i zdajcie relację, czy Wam smakowało!:)
Buziaki i miłego weekendu Wam życzę!:)
Wygląda przepięknie! Pewnie tak samo smakuje :)
OdpowiedzUsuńZgadza się:) to istne niebo w gębie:D
Usuńalez ono obłędnie wygląda!
OdpowiedzUsuńDzięki:) Ale jak smakuje! mmmmniam!:)
UsuńMuszę kiedyś zrobić :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie polecam!:)
Usuń